A co to takiego to „domknięcie systemu”? To krok niezbędny do tego, żeby w Polsce przez najbliższe pokolenie nie zmieniła się władza. Oni po prostu lubią władzę i nie zamierzają jej oddawać. Poza tym… obecna ekipa naruszyła tyle przepisów, że przynajmniej kilkadziesiąt osób może się spodziewać wyroku nie krótszego niż 10 lat. Myślicie, że chcą iść siedzieć albo uciekać zagranicę? Nie chcą. Dlatego prokuratura musi pozostać w ich rękach. A w tym celu muszą mieć rząd. A żeby mieć rząd przez taki wiele lat, muszą wyeliminować partie opozycyjne, niezależne media, przejąć SN i TK, utrzymać w garści PKW. Wszystko to chcą zrobić ustawami, bo obecne rządzenie polegające na wybiórczym nieuznawaniu SN i TK (w zależności od przedmiotu orzeczenia), nielegalnym przejęciu i trzymaniu „publicznych” mediów i prokuratury, nielegalnym odwoływaniu ambasadorów i powoływaniu ich zmienników, będzie budzić coraz większe problemy w relacjach z zagranicą. A te wszystkie ustawy zawetuje im niezależny od nich prezydent.
Robi się zresztą jeszcze ciekawiej. Nie jest tajemnicą, że obecna koalicja napisała już ustawę abolicyjną: odpuszczającą politykom obecnej koalicji wszelką odpowiedzialność karną za (szczegółowo wymienione – lista liczy kilkadziesiąt przepisów) naruszenia ustaw i Konstytucji popełnione „w obronie demokracji” począwszy od 13 grudnia 2023. Tę ustawę też zawetuje im niezależny od nich prezydent, dlatego jej jeszcze nie wnieśli do sejmu. Czekają na swojego prezydenta.
Obecna władza ma potężne wsparcie zarówno w kraju (mafia vatowska, która od grudnia ub. roku co miesiąc kradnie miliardy złotych – pomimo ponownego wprowadzenia VAT na żywność w tym roku oraz pomimo jakiegoś tam wzrostu gospodarczego, wpływy z VAT spadają DRAMATYCZNIE, przy całkowitej bierności rządu, który woli zadłużać kraj powyżej dopuszczalnego poziomu niż zaszkodzić interesom tej mafii), jak i zagranicą (Berlin). Ma w ręku prokuraturę, policję (zachęcam do obejrzenia wczorajszego występu policjantki w sejmie w sprawie PJK), służby specjalne („montaż” z „raportem” w sprawie Nawrockiego oraz następnie aresztowaniem osoby, którą w tym raporcie z nim „sklejono” i oskarżenia tej osoby o inspirowany przez Rosję terroryzm – ciekawe, że akurat dziś, a nie 3, 5, czy 12 miesięcy temu), państwowe i prywatne media mainstreamu (równe 100% ich dziennikarzy głosuje na partie koalicji i widać to po ich tekstach prasowych i innych materiałach), PKW (która nielegalnie pozbawiła PiS finansowania i zastrzega, że orzeczenia SN w tej sprawie nie uzna, inaczej niż w analogicznych sprawach innych partii, gdzie takie orzeczenia uznaje – ostatni przykład z dziś), ministra finansów (który dał do zrozumienia, że nawet jak SN uchyli decyzję PKW, to on i tak przelewu nie zrobi). I tak dalej.
Czy w takich okolicznościach Nawrocki w ogóle może wygrać wybory prezydenckie? Odpowiedziałbym, że nie może, ale dobrze znam Polaków, których cechą charakterystyczną jest przekora i skłonność do buntu. O czym obecna ekipa nie pamięta.
autor: Zygfryd Czaban
źródło: https://x.com/CDzwoni/status/1864685738081562949