W 1972 roku Tadeuszem Erecińskim, świeżo upieczonym absolwentem Wydziału Prawa UW, zainteresowała się komunistyczna Służba Bezpieczeństwa. A wszystko dlatego, że młody naukowiec planował pięciotygodniowy wyjazd służbowy do Strasburga. Jego sprawę wszczął Departament III.
Rozmowę z młodym prawnikiem przeprowadził w jego domu kpt. Dybich. Esbek ostrzegł Erecińskiego, że we Francji mogą go opętać wrogie komunizmowi środowiska ("Kultura", opozycja, trockiści). Poprosił o spotkanie po powrocie. Tadeusz zgodził się spotkać i przekazać informacje.
Dodał też, że osobiście oburzony jest faktami wrogich poczynań ze strony Zygmunta Baumana i Leszka Kołakowskiego, którzy po wyjeździe z Polski poszli na współpracę z antypaństwowymi ośrodkami. Stwierdził też, że on będzie wobec SB lojalny.
Po powrocie do Polski Tadeusz Ereciński przekazał SB szczegółową relację z wyjazdu. Wspomniał o kolportowaniu ulotek i literatury, zaoferował, że w przyszłości może być pomocny przy kolejnych wyjazdach, na przykład organizowanych przez ZSP.
"T. Ereciński wyraził zgodę na moją propozycję podtrzymania z nim dalszych kontaktów. Zaznaczył, że w miarę możliwości będzie się starał być nam pomocny" - napisał kpt. SB Jan Dybich.
W 2017 red. Maciej Marosz spytał Tadeusza Erecińskiego o jego akta w IPN. "Pewno, że ich nie widziałem. Nie mam zamiaru zaglądać do wytworzonych bzdurnych rzeczy. Po co mam się w ogóle denerwować. Uważam, że byłem człowiekiem uczciwym, nie mam sobie nic do zarzucenia".
Bonus: akta kapitana SB Jana Dybicha. https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/92760
autor: John Bingham
źródło: https://x.com/MrJohnBingham/status/1832406640525479975