Uznałem, że warto przypomnieć Tuskowi i jego towarzystwu, które kreuje się teraz na antyrosyjskich jastrzębi, kto tak naprawdę realizował kacapskie interesy nad Wisłą. Wpadła mi bowiem w ręce książka pt. „Polska w XX wieku: eseje o historii politycznej” (Польша в ХХ веке: Очерки политической истории). Jest to fundamentalna monografią poświęcona historii stosunków polsko-rosyjskich. Książkę w 2012 r. przygotował zespół rosyjskich historyków z Rosyjskiej Akademii Nauk i Państwowego Uniwersytetu Moskiewskiego im. M. Łomonosowa pod redakcją kolegium, którego pracami kierował Giennadij Matwiejew.
Giennadij Matwiejew urodził się 2 listopada 1943 we wsi Iskały w obwodzie swierdłowskim. Ojciec historyka Filip służył w Armii Czerwonej i brał udział w bitwie warszawskiej w 1920 r. Giennadij Matwiejew to współczesny rosyjski historyk, doktor habilitowany nauk historycznych, profesor Uniwersytetu Moskiewskiego im. M. Łomonosowa, kierownik Katedry Historii Słowian Południowych i Zachodnich. To też członek Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych, reaktywowanej przez PO w 2008 r. pod przewodnictwem Tajnego Współpracownika SB Adama Daniela Rotfelda. 6 grudnia 1999 roku Prezydent RP Tajny Współpracownik SB Aleksander Kwaśniewski odznaczył Matwiejewa Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej „za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-rosyjskiej współpracy naukowej”.
A teraz zapnijcie pasy i jedziemy z książką. W rozdziale pt. „Geopolityczne priorytety Rzeczpospolitej Polskiej” rosyjscy historycy napisali: „Trudno rozwijające się stosunki rosyjsko-polskie zyskały pewną szansę na poprawę po wyborze Bronisława Komorowskiego na prezydenta w 2010 roku. Trudno podejrzewać polskiego prezydenta i premiera o szczególną miłość do Rosji, jednak chęć budowania relacji między obydwoma krajami w oparciu o zasadę „normalności” i wizję Rosji takiej, jaką ona jest” (jak ujmuje to Tusk) jest niewątpliwie obecna w polityce obecnego polskiego przywództwa. Komorowski uważa zacieśnianie więzi z Rosją za priorytetowy obszar polskiej polityki zagranicznej. W swoich przemówieniach wielokrotnie mówił o konieczności poprawy stosunków między obydwoma krajami, zauważając, że proces ten można porównać do długiej wędrówki, niełatwej, ale zmierzającej we właściwym kierunku. Komorowski uważa, że po stronie Rosji «sytuacja wyraźnie dojrzała do tego aby Polska została uznana za poważnego partnera. Chcielibyśmy, aby proces ten posunął się jeszcze dalej, tworząc nie tylko dobre partnerstwo, ale także sprzyjający grunt dla współpracy polsko-rosyjskiej w nadziei na być może trudny, ale konieczny proces jedności w prawdzie, w ramach porządku demokratycznego, w ramach tworzenia państwa prawdy»”.
"Niewątpliwie znaczącym wydarzeniem w rozwoju stosunków rosyjsko-polskich była wizyta prezydenta Rosji D. Miedwiediewa w Polsce w grudniu 2010 roku. Była to pierwsza wizyta na tym szczeblu po niemal ośmioletniej przerwie. B. Komorowski zauważył, że wizyta stanowi otwarcie nowego rozdziału w stosunkach rosyjsko-polskich i gwarancję ich zdecydowanej poprawy, ważny krok na długiej drodze, którą Rosja i Polska muszą podążać coraz szybciej”.
"Podczas wizyty Rosja i Polska zawarły siedem porozumień o współpracy w różnych obszarach stosunków obu krajów. W szczególności podpisano między Ministerstwem Gospodarki FR a Ministerstwem Gospodarki RP deklarację o współpracy na rzecz modernizacji gospodarki; umowy międzyrządowe o współpracy w walce z zanieczyszczeniami Morza Bałtyckiego; Porozumienie o współpracy w dziedzinie usług pocztowych i telekomunikacji; wspólne oświadczenie w sprawie energii; memorandum o współpracy pomiędzy prokuraturami generalnymi; deklarację w sprawie intensyfikacji współpracy i wymiany młodzieży pomiędzy Federacją Rosyjską a Rzeczpospolitą Polską. Osiągnięto także porozumienie w sprawie utworzenia Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Współpracy w Federacji Rosyjskiej oraz Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Współpracy w Polsce. Podpisanie dużego pakietu dokumentów wskazuje na wolę stron budowania relacji w oparciu o wzajemnie korzystną współpracę i pragmatyzm”. Jak widzicie, RESET był kompleksowym zjawiskiem obejmującym kluczowe dziedziny polskiej polityki zagranicznej i stosunki wewnętrzne.
"Zarówno w trakcie przygotowań do wizyty, jak i w jej trakcie, Komorowski podkreślał zadowolenie Polski w związku z rodzącym się zbliżeniem Rosji z NATO, możliwością jej przystąpienia do WTO. Polski prezydent wyraził gotowość do włączenia się w każdy możliwy sposób w zbliżenie Rosji ze strukturami euroatlantyckimi. W przemówieniach prezydentów Rosji i Polski nie zabrakło słów o chęci zamknięcia trudnych kart w historii stosunków między obydwoma krajami, w tym kart związanych z historią. Prezydent RP z dużym uznaniem przyjął oświadczenie Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej w sprawie tragedii katyńskiej, zauważając, że tworzy ono pewien klimat w polityce".
"Jednak nie wszyscy w Polsce byli zadowoleni z wizyty D. Miedwiediewa. Prawo i Sprawiedliwość bardzo sceptycznie odniosło się do wizyty prezydenta Rosji, definiując ją jako rutynową. J. Kaczyński nie widział w tej wizycie niczego dobrego dla Polski. Przed konsulatami Rosji w polskich miastach oraz przed Ambasadą Rosji w Warszawie zorganizowano pikiety, których członkowie domagali się „prawdy o Smoleńsku” na wszelkie możliwe sposoby wyrażając swoją wrogość wobec Rosji. Można stwierdzić, że stosunki rosyjsko-polskie rozwijają się w sposób dość skomplikowany, o czym przesądza przede wszystkim rozbieżność pomiędzy geostrategicznymi interesami obu krajów, a także ciężki i niemożliwy do udźwignięcia ciężar urazów historycznych. Jednak w ostatnim czasie wyraźnie zarysowała się tendencja do dominacji racjonalnego i pragmatycznego podejścia do budowania tych relacji".
To jest dobre: "NATO, zdaniem polskiej elity rządzącej, nie może spełniać swoich funkcji bez wyraźnego amerykańskiego przywództwa. Dlatego zadaniem polskiej polityki zagranicznej jest maksymalne możliwe łagodzenie antagonizmów między Stanami Zjednoczonymi a europejskimi partnerami z NATO. Tylko Stany Zjednoczone, zarówno z wojskowego, jak i politycznego punktu widzenia, są uważane za gwaranta polskiego bezpieczeństwa. Nie wszyscy w Polsce mają pewność, że jej stosunki ze Stanami Zjednoczonymi są zgodne w pełni z interesem narodowym. Co więcej, część analityków uważa, że przed dojściem do władzy rządu D. Tuska Polska była raczej satelitą niż równorzędnym partnerem Stanów Zjednoczonych. Należy zwrócić uwagę, że po 2007 roku proamerykańska orientacja polskiej polityki zagranicznej stała się mniej oczywista. Przejawiało się to w szczególności w zaostrzeniu stanowiska wobec problemu rozmieszczenia na terytorium Polski instalacji przeciwrakietowych (program obrony przeciwrakietowej). Podkreślając swoją lojalność wobec sojuszniczych zobowiązań jako członek NATO, Polska zdecydowała się jednak na wycofanie swoich wojsk z Iraku, choć w 2010 roku polski kontyngent wojskowy nadal pozostawał w Afganistanie”.
Na koniec: ten opiewany przez kacapów "pragmatyzm" ekipy Donalda Tuska to bardzo ważna kwestia. Już wyjaśniam. W materiałach rosyjskich, gdy mowa o stosunkach z Polską za rządów koalicji PO-PSL, pojawia się określenie „pragmatyczne podejście”, „pragmatyzm”. W omawianej książce za takie podejście jest uznawana polityka PO (rozdział „Platforma Obywatelska – partia pragmatyków). W Rosji, mianem działania „pragmatycznego”, zgodnego z „realizmem politycznym”, określane są decyzje tych polityków, którzy podejmują działania zbieżne z interesem Moskwy. Szerzej na temat „pragmatyzmu” przeczytacie w artykule Jerzego Zagończyka "Geopolityka w służbie imperium. Stosunki polsko-rosyjskie w zwierciadle geopolitycznych koncepcji", https://ksiegarnia.arcana.pl/glowna/155-arcana-nr-144.html
autor: John Bingham
źródło: https://x.com/MrJohnBingham/status/1855284948032221267